GRUDZIEŃ
Sosna zwyczajna (Pinus sylvestris)

Pusta Wielka - 14 października 2017


Prognozy pogody na ten weekend były takie jakieś niewyraźne – niby miało być ładnie, ale nie do końca. Marek miał czas w sobotę, więc wybraliśmy się w sobotę, mimo że podobno niedziela miała być ładniejsza.

Dołączyła do nas Lila – bardzo rzadko się gdzieś z nami wybiera – więc bardzo się z tego cieszyliśmy.

Udało mi się wymyślić przyjemną trasę z Żegiestowa na Pustą Wielką. Żółtym szlakiem spod cerkwi, a potem  powrót czarnym. Przy okazji „wizyta” w rezerwacie Wierchomla, bo mam z niego tylko kilka zdjęć.

Pogodę już od samego rana mieliśmy przepiękną. Mogliśmy przez cały dzień podziwiać uroki jesieni. A jesień w połowie października jest najpiękniejsza. Zwłaszcza w Beskidzie Sądeckim. Buki mienią się wtedy wszystkim kolorami złota – od jasnożółtego, przez pomarańcz, rudy, czerwień, aż do złocistego brązu. Było pięknie.

Obejrzeliśmy też piękną cerkiew w Żegiestowie z początków XX wieku. Aktualnie jest remontowana. To jedyna taka bojkowska cerkiew w Polsce – zbudowana z cegły, kamienia i drewna. Oryginalne wnętrze się nie zachowało, ale z zewnątrz jest bardzo piękna.

Potem zajrzeliśmy na Łopatę Polską, okazało się jednak, że to całkiem spory obszar, i żeby ją obejrzeć, trzeba poświęcić trochę czasu, a Marek z Lilą się spieszyli. Chwilę pospacerowaliśmy nad brzegiem Popradu. Są tu przynajmniej dwie ścieżki przyrodnicze – jedna wzdłuż Popradu, a druga ornitologiczna. I wiele innych dróg i ścieżek, po których można spacerować. Obiecaliśmy sobie, że zrobimy sobie kiedyś oddzielną wycieczkę, żeby tu trochę pochodzić. Myślę, że można to połączyć ze spacerem po pobliskim rezerwacie Las Lipowy Obrożyska.


Beskid Sądecki Pusta Wielka cerkwie Łopata Polska
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.