Beskid Sądecki - 11 czerwca 2020
Prognozy cały czas straszą burzami. Oczywiście, nie zawsze
się sprawdzają, ale mam w pamięci dwie straszne burze, które przeżyłam w górach,
lekceważąc prognozy i wybierając się na samotną wycieczkę, więc postanawiam
odpuścić. No nie tak całkiem.
Już od dawna zamierzałam wybrać się na spacer na wzgórze
Połom nad Rytrem. Wszyscy tam chyba byli, poza mną. Jest dobra okazja, żeby nadrobić
zaległości.
Jest to bardzo widokowe miejsce. Znajdują się na nim dwa
wiatraki (elektrownie wiatrowe).
Jest też pamiątka z II wojny światowej. W 1939 roku, tuż
przed wojną został na szczycie zbudowany schron bojowy. Miało ich być więcej na
okolicznych wzgórzach (miały zabezpieczać od ataku od strony Słowacji), ale
zdążono wybudować tylko ten jeden. Był wykorzystany do obrony w pierwszych
dniach wojny.
No i na szczycie stoi także krzyż postawiony tu w 75. rocznicę
powstania parafii w Rytrze.
Zostawiam samochód na parkingu przy skręcie do przysiółka i skrótem przez las wdrapuję się na szczyt.
Jest tu naprawdę ładnie. Wspaniałe widoki, kwitnące teraz
łąki, pasące się owce. Bardzo mi się tutaj podoba. Spaceruję sobie
niespiesznie, podziwiając czerwcową przyrodę. Znajduję kilkanaście maślaków i pierwszą w tym roku kanię czubajkę. I udaje mi się sfotografować nowy dla mnie
gatunek motyla. A podczas powrotu drogę przebiega mi sarenka. To bardzo
przyjemny spacer.
Beskid Sądecki Pasmo Radziejowej Rytro Połom