wycieczka z Kołem Grodzkim sądeckiego PTTK - 15 sierpnia 2013
Zapisałam się na wycieczkę organizowaną przez Koło Grodzkie
sądeckiego PTTK, bo potrzebuję zrobić kilka zdjęć dzwonkowi karpackiemu, a wiem,
że tam rośnie w dużych ilościach. A poza tym Słowacki Raj jest pięknym miejscem
i chociaż byłam już tam wielokrotnie, to zawsze chętnie tu wracam.
Wycieczka jest w nietypowym terminie, nie w niedzielę, a w środku
tygodnia, bo to 15 sierpnia, święto, i zawsze wtedy jest organizowana wycieczka
dodatkowa.
Na szczęście, mięśnie
nóg po niedzielnym zejściu ze Stoha jakoś mniej bolą, na wszelki wypadek
wysmarowałam je maścią przeciwbólową i liczę na to, że nie będzie źle.
Autokar pełen, ale połowa uczestników zostaje w kąpielisku
we Vrbowie. Reszta jedzie dalej.
Naszym celem jest Suchá Belá
- jeden z najpiękniejszych skalnych wąwozów Słowackiego Raju.
Wychodzimy z miejscowości Podlesok zielonym szlakiem. Jest
on jednokierunkowy, gdyż dolina jest bardzo wąska i jest w niej bardzo dużo wąskich
kładek, drabinek i "stúpaček". Ma długość około 4kilometrów.
Podziwiamy kolejne wspaniałe wodospady na trasie. Między innymi Misové vodopády. To kaskada wodospadów wysokości 29,5 metra. Są naprawdę bardzo efektowne. Znajdują się tu kotły eworsyjne, przypominające skalne misy, stąd nazwa. Ściany są w tym miejscu bardzo strome, więc trzeba się wdrapać po prawie pionowych drabinkach, aby móc iść dalej.
Na uwagę zasługują także inne wodospady - Okienkový
vodopád (z oknem skalnym na szczycie), wysokości 12,5 metra, oraz Korytový
vodopád (spływający szerokim korytem), wysokości 10 metrów.
Moich dzwonków karpackich jest tu
sporo, i akurat są w pełni kwitnienia, więc jestem bardzo zadowolona.
Po przejściu wąwozu docieramy do
skrzyżowania szlaków Suchá Belá. Idziemy dalej szlakiem niebieskim.
Docieramy nim na rozległą polanę o nazwie Kláštorisko (Klasztorzysko,
744 m n.p.m.). Jest to centrum Słowackiego Raju. Można tu odpocząć i coś zjeść.
I oczywiście napić się piwa. Znajdują się tu ruiny klasztoru kartuzów z pocz.
XIV wieku. W poł. XVI wieku klasztor został splądrowany przez rozbójników,
którzy mieli ochotę na założenie w tym niedostępnym miejscu swojej siedziby.
Władze kościelne, chcąc do tego nie dopuścić, podjęły decyzję o zrównaniu
klasztoru z ziemią, a zakonników przeniesiono do Czerwonego Klasztoru nad
Dunajcem. Obecnie planuje się odbudowę klasztoru. Pierwsze prace się już
rozpoczęły.
Po odpoczynku schodzimy żółtym szlakiem do Doliny Hornadu.
Prowadzi tędy niebieski szlak. To bardzo piękna, spacerowa ścieżka wzdłuż wijącego
się malowniczo wśród białych, wapiennych skał Hornadu. Docieramy nim do
Podlesoka, zamykając w ten sposób pętlę.
Wracamy po resztę uczestników do
Vrbowa. Grupa postanawia iść jeszcze na baseny, a ja wybieram spacer nad tutejszym
sztucznym akwenem. Wokół prowadzi ścieżka, z której korzystają rybacy, więc
robię sobie spacer. Przy okazji znajduję kolejny nowy gatunek.
To była bardzo udana wycieczka.
Słowacki Raj Przełom Hornadu Sucha Bela Klasztorzysko