Beskid Sądecki - 30 stycznia 2016
Szczawnica (niebieskim szlakiem) - Kunie - Wodospad Zaskalnik - Sewerynówka - Koszarki - połączenie ze szlakiem zielonym - Łysiny - Kuni Wierch - Gabańka - Szczawnica
Marta z Krzyśkiem wymyślają przyjemne kółeczko ze Szczawnicy. Pogoda, mimo, że to styczeń, właściwie przedwiosenna. W dolinach jest chłodniej, więc drogi i ścieżki pokryte są lodem, po których właściwie nie da się iść. Ale mamy nasze niezawodne nakładki antypoślizgowe na buty, które świetnie się zawsze sprawdzają w takiej sytuacji.
A wyżej jest zdecydowanie cieplej, prawie nie ma śniegu i idzie się bardzo przyjemnie. Zwłaszcza, że szlak jest bardzo widokowy. Co prawda, gubię swoją ulubioną polarową opaskę, kupioną w Chacie pod Rysami na jednej z moich pierwszych wycieczek w Tatry - jest więc to dla mnie poniekąd historyczna pamiątka. Trochę mi szkoda, ale cóż, nie należy się przywiązywać do rzeczy.
A wycieczka była bardzo udana.
Beskid Sądecki Pasmo Radziejowej Kuni Wierch