Beskid Sądecki - 25 stycznia 2016
Śniegu ostatnio jest
niewiele. Ale trochę w Beskidzie Sądeckim popadało. Wyciągam Magdę do Wierchomli, mając
nadzieję, że tam będzie go sporo. Co prawda, z obiecanego słońca nici, ale jak
już się wybrałyśmy, to nie rezygnujemy.
Idziemy tradycyjnie czarnym
szlakiem do Bacówki nad Wierchomlą, potem spacerujemy najpierw w stronę wyciągów
narciarskim, potem idziemy na Polanę Gwiaździstą i wracamy drogą dojazdową do
bacówki.
Śniegu jest tu mnóstwo, ale
nie ma mrozu, i czuć kolejną odwilż. Cieszymy się z zimowych widoków, zwłaszcza
Magda, która ostatnio rzadko bywa zimą w górach.
Beskid Sądecki Pasmo Jaworzyny Krynickiej Wierchomla