Beskid Wyspowy 31 grudnia 2016
Dzisiaj, w ostatni dzień starego roku, wybieram się na Mogielicę. Taka krótka wycieczka z Przełęczy Rydza Śmigłego. Mam nadzieję, że będzie trochę śniegu.
Rano jest spory mróz, więc wyjeżdżam dopiero o ósmej. Pogoda nadal jest piękna, więc wycieczka powinna być udana. Na Przełęczy sporo samochodów i turystów. Szlak dołem trochę oblodzony, ale idzie się bez większych problemów.

.jpg)
Sporo śniegu, ciepło, chwilami bezwietrznie, widoki wspaniałe, bawię się w rozpoznawanie tropów zwierząt – wygląda na to, że jest tu sporo zajęcy – dawno nie widziałam takiej ilości zajęczych śladów.
.jpg)
.jpg)
Zadowolona wracam do domu. Niestety, humor mi się psuje, kiedy widzę z Wysokiego przeraźliwy smog zasnuwający całą Kotlinę Sądecką. Sięga bardzo wysoko – wystają z niego tylko czubki szczytów Beskidu Sądeckiego – nigdy jeszcze czegoś takiego nie widziałam. Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia. Świadomość, że tym „czymś” musimy oddychać jest naprawdę przerażająca.
Beskid Wyspowy Mogielica