MARZEC
Śnieżyczka przebiśnieg (Galanthus nivalis)

Haczów, Besko, Rudawka Rymanowska, Rymanów Zdrój i Folusz - 1 maja 2014


Ma być piękna pogoda, więc jedziemy na majową wycieczkę. Tym razem cała piątką. W planie mamy spacer doliną Wisłoka w pobliżu Rudawki Rymanowskiej, ale także sporo sporo innych atrakcji.


Pierwszy przystanek robimy w Miejscu Piastowym. Zawsze przejeżdżamy obok, a nigdy się tam nie zatrzymaliśmy. Znajduje się tu zespół klasztorny michaelitów. Klasztor został zbudowany pod koniec XIX wieku z inicjatywy bł. ks. Bronisława Markiewicza. Był tu zakład wychowawczy dla chłopców. I świetnie wyposażone warsztaty szkolne, w których uczyli się różnych zawodów. Obecnie to także szkoła, a właściwie zespół kilku szkół ponadpodstawowych, prowadzony nadal przez michaelitów.


Potem jedziemy do Haczowa. Chcemy zobaczyć unikatowy kościół pw. Wniebowzięcia NMP i św. Michała Archanioła z XV wieku. To ponoć największy drewniany gotycki kościół w Europie i jeden z najstarszych kościołów o konstrukcji zrębowej w Polsce. W  2003 roku wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W ostatnich latach poddano go gruntownym zabiegom konserwatorskim, więc tym bardziej wart jest zobaczenia.


W Haczowie zatrzymujemy się jeszcze przy zespole dworskim. Jest bardzo zniszczony, ale widać, że rozpoczęto przy nim prace remontowo-konserwatorskie, więc jest nadzieja na jego uratowanie. W  skład zespołu wchodzi murowany dwór z początku XIX wieku, postawiony na miejscu starszego, oficyna dworska z XVIII wieku, kaplica oraz oranżeria. Całość w parku z II poł. XVIII wieku.



Z Haczowa jedziemy już do Beska. Znajduje się tu unikatowy Jar Wisłoka. Wąska dolina, pomiędzy stromymi, skalistymi zboczami, dochodzącymi do 40 metrów wysokości. Miejscowi nazywają to miejsce „Skałkami”. Jest tu naprawdę przepięknie. Robimy sobie spacer ścieżką wzdłuż rzeki, a potem wdrapujemy się na górę, skąd możemy podziwiać meandrujący w dole Wisłok.


Szkoda nam opuszczać to urokliwe miejsce, ale musimy jechać dalej. Kolejnym przystankiem na naszej trasie jest Rudawka Rymanowska. Można tu zobaczyć Ścianę Olzy - wielobarwną ścianę skalną, zbudowaną z łupków menilitowych. Ciekawe jest też budowa koryta Wisłoka pod skałami. Miejsce to przyciąga sporo turystów.


Następnie zatrzymujemy się w Rymanowie-Zdroju. Taki mały spacer po uzdrowiskowym deptaku.



Potem jedziemy do Bałucianki. Znajduje się tu dawna łemkowska cerkiew Zaśnięcia Przeświętej Bogarodzicy. Została zbudowana najprawdopodobniej już w wieku XVII, ale w każdym razie nie później niż w I  poł. wieku XVIII. Po wysiedleniu ludności łemkowskiej w 1946 roku, świątynia była użytkowana przez katolików. Cerkiew ładnie położona na pagórku. Otoczona kamiennym murem, obok dzwonnica z pierwszej poł.  XIX wieku i trochę dawnych nagrobków. Cerkiew przeszła ostatnio gruntowny remont i tym bardziej warta jest obejrzenia, zwłaszcza, że posiada sporo cennego wyposażenia, m.in. ciekawy ikonostas złożony z  dwóch innych - XVII- i XVII-wiecznego.


Po drodze stajemy także przy murowanej cerkwi w Króliku Polskim. Oglądaliśmy ją wiosną z Martą i Krzyśkiem, a teraz chcemy ją pokazać także Lilii i Markowi. To dawna łemkowska cerkiew greckokatolicka, pw. św. Mikołaja. Została zbudowana w  poł. XIX wieku. Obecnie nie jest użytkowana i niszczeje.


Pora na kolejny spacer. Jedziemy do Folusza. Tu zamierzamy dojść najpierw do Wodospadu Magurskiego, a potem do Diablego Kamienia. 

Do wodospadu idziemy zielonym szlakiem, a później wchodzimy na ścieżkę przyrodniczą, prowadzącą do Diablego Kamienia. Schodzimy czarnym z powrotem do Folusza.

Wodospad Magurski należy do bardziej znanych w Beskidzie Niskim wodospadów, gdyż prowadzą do niego szlaki turystyczne. Niestety, rzadko można go zobaczyć w całej krasie. Z  reguły woda ledwie się sączy. My niestety też nie mamy szczęścia.


Z kolei Diabli Kamień jest nie jest, jak wskazywałaby jego nazwa, pojedynczą skałą, a efektowną grupą bloków skalnych o ciekawych kształtach, zbudowanych z gruboziarnistego piaskowca magurskiego.

Wycieczka była bardzo ciekawa, więc wracamy z niej bardzo zadowoleni, chociaż mocno zmęczeni.



Beskid Niski cerkwie Rymanów-Zdrój Królik Polski (Królik Wołoski) Folusz Haczów Bałucianka
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.