Tatry - 3 września 2016
Kolejny szczyt Tatr zdobyty! Tym razem padło na Koprowy. Miały być Tatry Wysokie, miał być niezdobyty dotąd szczyt, miało być krótko i łatwo, miały być w końcu piękne widoki - Koprowy spełniał wszystkie te warunki.
.jpg)
.jpg)
Kilka lat temu po żmudnym przejściu Koprowej Doliny zasłabłam na Koprowej Przełęczy i poddałam się – bałam się, że mogę sprawić kłopot grupie, z którą byłam na tej wycieczce. Było mi wtedy bardzo wstyd – był to pierwszy szczyt, ale na szczęście ostatni, jak do tej pory, pod którym się poddałam.
.jpg)
.jpg)
Teraz zdobycie go z Mięguszowieckiej Doliny było łatwe i przyjemne. Pogodę i widoczność mieliśmy wspaniałą. Jedynym minusem tej wycieczki była duża ilość turystów na szlaku, ale tego się można było spodziewać.
.jpg)
.jpg)
Kilka lat temu po żmudnym przejściu Koprowej Doliny zasłabłam na Koprowej Przełęczy i poddałam się – bałam się, że mogę sprawić kłopot grupie, z którą byłam na tej wycieczce. Było mi wtedy bardzo wstyd – był to pierwszy szczyt, ale na szczęście ostatni, jak do tej pory, pod którym się poddałam.
.jpg)
.jpg)
Teraz zdobycie go z Mięguszowieckiej Doliny było łatwe i przyjemne. Pogodę i widoczność mieliśmy wspaniałą. Jedynym minusem tej wycieczki była duża ilość turystów na szlaku, ale tego się można było spodziewać.
Tatry Koprowy Wysokie Tatry