Beskid Sądecki - 26 grudnia 2013

Pogoda nienajlepsza, ale postanawiamy się z  Martą i Krzyśkiem gdzieś wybrać. Jedziemy do Wierchomli Małej. Stamtąd idziemy na spacer Doliną Potaszni. Początkowo nie ma śniegu, ale jak docieramy wyżej, to jest go trochę. Potem przechodzimy przez rezerwat Lembarczek do góry i lądujemy na niebieskim szlaku.

Mijamy Polanę Gwiaździstą i dochodzimy do Bacówki nad Wierchomlą. Tu wychodzi na chwilę słońce i świat od razu robi się piękniejszy. A potem drogą dojazdową do bacówki schodzimy z powrotem na parking. Całkiem przyjemny spacer, chociaż przez większość czasu było pochmurnie i ponuro. I śnieg też nie taki, jakby się chciało…