Marek przysłał mi kilka zdjęć z nowej ścieżki przyrodniczej, jaka powstała niedawno na terenie starosądeckiego kompleksu rekreacyjnego „Stawy” nad Dunajcem.

Zdjęcia były zachęcające, a ponieważ ja tam często robię sobie przyrodnicze spacery, więc korzystając z okazji, że byłam w tamtej okolicy, wybrałam się na mały spacer.

Na parkingu czekała mnie niespodzianka – nie zdążyłam jeszcze wysiąść z samochodu, jak obok mnie pojawił się samochód Marty i Krzyśka. Ponieważ wczoraj mówiłam im o tej ścieżce, to uznali, że to świetny pomysł, żeby przywieźć tu wnuki. Poszliśmy więc na spacer razem.

Ścieżka nazywa się  „Enklawa Przyrodnicza Bobrowisko”. W jej ramach powstała 400-metrowa kładka, częściowo zakryta oraz dwie czatownie przygotowane do obserwacji życia na stawie, w tym jedna piętrowa, wyposażona w lunety do podglądania zwierząt.

To ogromna inwestycja, która kosztowała mnóstwo pieniędzy. Miejsce to, poza celem edukacyjnym, miało chronić przyrodę, ale jak na razie istnieje niebezpieczeństwo, że w wyniku prac przy powstawaniu ścieżki, ucierpiało dno stawu i woda po woli z niego wycieka, co może się bardzo źle skończyć dla przyrody, która w ten sposób miała być „chroniona”. Póki co, jest to rzeczywiście bardzo fajne miejsce do obserwowania życia zwierzęcego i roślinnego stawu.

Po przejściu ścieżki Marta z Krzyśkiem i wnukami wrócili do samochodu, a ja jeszcze trochę zostałam, żeby sobie pospacerować.