KWIECIEŃ
Złoć żółta (Gagea lutea)

Beskid Sądecki

Jest to bardzo ładna ścieżka, wychodząca w Dolinie Wielkiej Roztoki i dochodząca bezpośrednio na Halę Konieczną. Podobno kiedyś prowadził tamtędy szlak turystyczny, ale obecnie go nie ma. Trzeba wejść na skałki w miejscu, gdzie niebieski szlak narciarski skręca w lewo od drogi prowadzącej dnem Doliny Wielkiej Roztoki. Z boku widać dość wyraźnie ścieżkę. Mimo braku szlaku ludzie muszą tamtędy chodzić, bo jest ona dobrze widoczna przez cały czas. Ponadto wzdłuż ścieżki ktoś pomalował białe kropki i paski na drzewach - są gęsto rozmieszczone i dobrze widoczne.

Ścieżka jest malownicza i bardzo skalista – w dużej części prowadzi przez wychodnie skalne. Jest też bardzo stroma, czemu najprawdopodobniej zawdzięcza swoją drugą nazwę – Wściekła Perć.
Najlepiej wybrać się na nią wczesną wiosną albo późną jesienią – wtedy odsłaniają się widoki na okoliczne szczyty. Czas przejścia, w zależności od tempa to 1,5-2 godzin.

Profesor Kazimierz Sosnowski wykładał na Akademii Handlowej w Krakowie. Żył w latach 1875 – 1954. Był krajoznawcą, jednym z największych polskich propagatorów turystyki pieszej. Zachwycał się zwłaszcza Beskidami, Pieninami i Jurą Krakowsko-Częstochowską. Wytyczył wiele szlaków turystycznych, m.in. W 1908 roku  pierwszy szlak turystyczny z Rytra przez Przehybę do Szczawnicy. Z jego inicjatywy powstał w latach 1023-29 Główny Szlak Beskidzki, który  później został nazwany jego imieniem. Pisał przewodniki: m. in. w 1914 roku wydany został pierwszy polski przewodnik turystyczny „Przewodnik po Beskidzie Zachodnim – od Krynicy po Wisłę łącznie z Pieninami i terenami narciarskimi” jego autorstwa.

Jeżeli chodzi o naszą perć, to nie znalazłam informacji, dlaczego ktoś nazwał ją jego imieniem. Może to on wytyczył kiedyś tą ścieżkę?

Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.