Pasmo Łososińskie Beskidu Wyspowego - 2 lipca 2016
Białowodzka Góra nad Dunajcem. Moje ulubione miejsce do
odbywania krótkich wycieczek. Głównie botanicznych, ale nie tylko. Pierwszy raz
byłam tu w grudniu 2011 roku. Marta z Krzyśkiem wymyślili, żeby się tu wybrać.
Dołączył do nas Marek. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłam to miejsce. Na szczycie
jest rezerwat. Rośnie tu mnóstwo rzadkich roślin. Znalazłam starą wywróconą
tablicę, opisującą, jakie gatunki tu występują. Oczywiście, zaraz obiecałam sobie, że tu
wrócę wiosną. I wróciłam, a że to miejsce zachwyciło mnie swoją urodą i przede wszystkim unikatową roślinnością, to wracam tu co jakiś czas. I zawsze odkrywam
coś ciekawego.
Tym razem, w lipcu, też jest wspaniale. Zatrzymuję na
dłuższą chwilę na kserotermicznej łące na szczycie, bogatej w unikatowe gatunki
roślin i pełnej o tej porze roku motyli.
Schodzę też ostrożnie na skały zamczyska, bo też rośnie tam wiele ciekawych roślin.
Beskid Wyspowy Białowodzka Góra