Beskid Żywiecki - 5 lipca 2015
Perć Akademików i Perć Przyrodników
Marzy mi się okrzyn jeleni sfotografowany w naturalnym
środowisku. Mam jego zdjęcia, które zrobiłam w ogródku botanicznym przy budynku BPN, ale to nie to samo. Podobno
rośnie gdzieś przy Perci Przyrodników. No i muszę znaleźć rogownicę alpejską.
Ta z kolei ma swoje stanowiska na Diablaku.
Wyruszamy z Krowiarek niebieskim szlakiem. Na Skręcie Ratowników
zmieniamy szlak na żółty i idziemy na Perć Akademików.
Pogodę mamy piękną, idzie się przyjemnie. Podziwiamy widoki,
pokonujemy drobne trudności szlaku.
Na szczycie od razu namierzam rogownicę i biorę się za
robienie zdjęć. Potem schodzimy w dół szlakiem czerwonym przez Główniak i Kępę.
Tuż przed Sokolicą zmieniany szlak na zielony. To Perć Przyrodników. Nigdy jeszcze tędy nie szłam. To bardzo urokliwa ścieżka. Oczywiście, cały czas rozglądam się
za okrzynem jelenim. Ale nie mam szczęścia. Może rośnie w pewnym oddaleniu od
szlaku. Nie wiem. Trudno. Może następnym razem. Dochodzimy do niebieskiego
szlaku i nim wracamy na Krowiarki.
Ale ponieważ to nie była długa wycieczka, podjeżdżamy jeszcze
do Ośrodka Edukacyjnego BPN w Zawoi. Potem postanawiamy zatrzymać się też w Zubrzycy Górnej i zwiedzić tamtejszy
skansen. Wszyscy w nim już byliśmy, ale że dość dawno, a skansen się
rozbudował, to warto go odwiedzić.
Na miejscu Marta stwierdza, że jest gorąco i nie ma ochoty na chodzenie. Rozkłada się na ławeczce w cieniu i każe nam iść samym. Kupujemy bilety, czekamy na przewodniczkę, a potem zwiedzamy skansen przez ponad godzinę. Rzeczywiście, jest straszny upał, ale skansen jest ciekawy i nie żałujemy wysiłku, który trzeba wkładać w przemieszczanie się od jednego obiektu do drugiego, w rażących promieniach słońca.
Babia Góra Beskid Żywiecki skanseny Perć Akademików Zawoja Zubrzyca Górna